#liczysiękażdywłos

Sporty idealne na jesienną porę

Jesień to czas sprzyjający melancholii i nie wszyscy tryskają entuzjazmem. Dlatego tak trudno zabrać się do ćwiczeń. Jednak zamiast leniuchować pod kocem przy kolejnym filmie, wyrwijmy się na chwilę aktywności fizycznej. Jeśli ktoś myśli, że jesienią się nie da, to my mówimy – da się i to na kilka sposobów.

Najważniejsza jest motywacja. Człowiek z natury uwielbia dochodzić do wyznaczonych punktów. Dlatego ważne, by nie zawyżać swoich możliwości. Załóżcie sobie małe cele, pokonujcie je po sobie, a nim się obejrzycie będziecie w dobrej formie i przede wszystkim z lepszym nastrojem. Wszystko za sprawą endorfin uwalnianych do organizmu podczas aktywności fizycznej.

Sporty w miejscach zadaszonych

Oczywiście mowa o siłowni, czy basenie. Można z tych miejsc korzystać dwojako. Samemu decydować o kolejnych ćwiczeniach i dozować wysiłek, bądź wybrać się na zajęcia grupowe. Te drugie trochę determinują. Patrząc na osoby wokół, którzy dają sobie radę, nie poddajemy się tak łatwo, jak sam na sam ze sobą. Dodatkowo nad grupą czuwa trener, który w razie źle wykonywanych ćwiczeń pokaże jak to robić poprawnie, by nie zrobić sobie krzywdy. Do wyboru są zarówno zajęcia siłowe jak i cardio, w zależności od tego, czy chcemy zbudować masę mięśniową, czy spalić zbędne kilogramy. Można też zainteresować się squashem. To dyscyplina sportowa polegająca na odbijaniu piłki o ścianę. Najczęściej ćwiczy się w miejscach zadaszonych, co jest dodatkowym plusem, kiedy spada temperatura.

Aktywność na świeżym powietrzu

Ostatnio modne stały się wycieczki z kijkami, czyli nordic walking. Taki spacer angażuje 90% mięśni naszego ciała dzięki czemu spalamy o 20% więcej kalorii. Taki trening wzmacnia serce oraz układ krwionośny. To idealne rozwiązanie dla początkujących, którzy nie lubią biegać. Jeśli już o bieganiu mowa, to nie możemy zapominać o tym, że jesienią też jest możliwe. Warto uzbroić się termoaktywne ubrania i pokonać kilka kilometrów. Ważne, by nie przesadzić na samym początku, bo jedyne co osiągniemy to zniechęcenie do jakiejkolwiek aktywności. Można także ściągnąć sobie specjalną aplikację, która poprowadzi nas przez kolejne etapy rozbudowywania kondycji. Marsz na zmianę z biegiem w odpowiednich konfiguracjach nie będzie przesadzony, a kolejno pokonywane etapy dadzą nam satysfakcję.

Tak naprawdę wszystko zależy od tego, czy będziemy zdeterminowani. Jedno jest pewne – nie warto zasiedzieć się przed telewizorem.
Podziel się: